czwartek, 30 kwietnia 2015

Wrap-up + TBR

Hej kochani!
Dzisiaj ostatni dzień kwietnia, wiec czas na krótkie podsumowanie. Kwiecień na pewno nie był miesiącem, który mnie rozpieszczał. Najpierw rozpaczliwe powtórki, później egzaminy, a w ostatnich dniach jeszcze choroba. W związku z tymi okolicznościami cieszę się z wyniku - w kwietniu przeczytałam całe sześć książek. W dodatku jestem bardzo zadowolona z jakości. Tylko jedna mnie rozczarowała, pozostałe to naprawdę kawał dobrej literatury! A oto i one:
1. Lolita Vladimir Nabokov
2. Prawda Terry Pratchett
3. Rozważna i romantyczna Jane Austen (w moim odczuciu najgorsza)
4. Jej wszystkie życia Kate Atkinson
5. Kompleks Portnoya Philip Rotha
6. Milion małych kawałków James Frey (chyba najlepsza w tym miesiącu, recenzja na dniach)
Łącznie daje to 2441 stron! Całkiem nieźle!
 A co w maju? Kilka dni temu zapytałam was, co mam czytać. Niestety, odpowiedziały tylko 3 osoby. W takim razie wezmę obie książki polecone mi przez organizatorkę wyzwania oraz po jednej z komentarzy pozostałych dziewczyn.
1. Najgorszy człowiek na świecie Halber
2. Tarantula Jonquet
3. Smażone zielone pomidory Flagg
4. Taniec szczęśliwych cieni Munro
Oprócz tego mam zamiar przeczytać jeszcze Spadające anioły Chevalier i Czas żniw Shannon. No i ostatni kąsek specjalnie na majówkę - Wygnana królowa. Po zdecydowanie średnim Królu Demonie mam ochotę na fajerwerki!
 



 


A wy ile książek przeczytaliście? A może napiszecie coś o waszych najbliższych lekturach?



4 komentarze:

  1. Ważne, że jesteś zadowolona z książek, które przeczytałaś. "Tarantula" to świetna książka, a film jeszcze lepszy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Najbardziej ciekawi mnie "Najgorszy człowiek na świecie", być może przez tą okładkę :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję wyników. Faktycznie trafiły Ci się same ciekawe tytuły. Gorąco polecam "Smażone zielne pomidory". To jedna z tych książek, które pamięta się bardzo długo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekam na twoją opinię na temat "Najgorszego człowieka na świecie" bo okładka jest super :D No i oczywiście "Smażone zielone pomidory". Mam je u siebie na półce ale jeszcze nie czytałam. Może ty mnie w końcu zmobilizujesz ;)

    Zapraszam do siebie
    http://to-read-or-not-to-read.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń