Witajcie!
Dzisiaj mam dla Was wpis trochę inny niż zawsze. Mam nadzieję, że nikogo nie rozczaruję, jeżeli wprowadzę trochę tematyki z pogranicza aktualności i lifestyle'u.
W każdym razie, dzisiaj chciałabym napisać kilka słów o Gitarowym Rekordzie Guinessa. Podejrzewam, że zdecydowana większość z Was słyszała o tej imprezie, ale dla tych, którym nie obiło się to jeszcze o uszy, kilka słów wyjaśnienia. Otóż co roku, 1 maja do Wrocławia przyjeżdżają tysiące gitarzystów. Gromadzą się oni w wyznaczonej porze i wspólnie oddają cześć Hendrixowi, grając jego "Hey Joe!". Piosenka ta jest naprawdę prosta, wystarczy znajomość 5 akordów - CGDAE. A wrażenia? Niezapomniane! Atmosfera, która towarzyszy byciu członkiem największej gitarowej orkiestry świata, jest kompletnie odlotowa i niesamowita!
A więc! Jeśli masz gitarę, dodatkowo umiesz choć trochę na niej grać i dasz radę znaleźć transport do Wrocławia - bądź koniecznie! W tym roku okupujemy Pergolę (przy Hali Stulecia). Bicie rekordu wypada równo na godzinę 16, ale warto przyjść wcześniej i wkręcić się w ten festiwal kolorów. W tym roku potrzebujemy 7345 gitar!
Po więcej informacji odsyłam na heyjoe.pl (tam też znajdziecie instruktaże)
mój narzeczony gra na gitarze i na pewno by mu się spodobał ten rekord ;)
OdpowiedzUsuńwww.nacpana-ksiazkami.bloog.pl
Powodzenia !
OdpowiedzUsuńhttp://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/
Wydaje się to bardzo fajną imprezą, a moja gitara się tylko kurzy :C
OdpowiedzUsuńMam gitarę, ale do Wrocławia mi za daleko :c
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: bookocholic.blogspot.com