niedziela, 12 kwietnia 2015

Nowa azeta w Ankh-Morpork!

tytuł: Prawda
autor: Terry Pratchett
liczba stron: 336
moja ocena: 8/10

     W Prawdzie Terry Pratchett po raz kolejny zabiera czytelnika do zwariowanego Świata Dysku. Pozornie nic się tu nie zmieniło - płaski świat wciąż płynie przez galaktykę na grzbietach czterech słoni dostojnie stojących na ogromnym żółwiu. Ale, ale! Czyżby krasnoludy nauczyły się przetapiać ołów na złoto? Jak w każdej plotce i w tej jest ziarno prawdy (no dobrze, może ziarenko). Może nie stworzyły złota, tylko ksero, ale w końcu mowa jest srebrem - czyż nie?
     W Ankh-Morpork powstał pierwszy codziennik! Jego redaktorem został zupełnie przypadkowo William de Worde. Wykorzystując wynalezienie prasy, zaczyna wydawać "Puls". Tylko o czym tu pisać? Na szczęście (albo nieszczęście) tematy wręcz pchają się drzwiami i oknami! Warzywa w ekhm... zabawnych kształtach, zgubione zegarki, więcej warzyw, próba zabójstwa urzędnika, jeszcze trochę warzyw. Chwila! Czy ktoś tu powiedział próba morderstwa?!
     W Prawdzie wszystko jest mistrzowskie - zaczynając od fabuły. Prywatne śledztwo prowadzone przez Williama, jego uroczą asystentkę i wampira na odwyku jest rozbrajające. Pratchett w doskonały sposób bawi się konwencją kryminału, co chwila podkładając swojemu "Sherlockowi" nowe kłody pod nogi.
     Jednak powodem, dla którego kocham Terry'ego Pratchetta miłością dozgonną (do mojego zgonu, a nie jego - żeby tu nam zaraz jakiś makabryczny humor się nie wkradł) są bohaterowie. I także tutaj zupełnie rozwalają system. Moim zdecydowanym faworytem jest ...ony pan Tulipan. Przedstawiciel ...onej Nowej Firmy, która w ...ony profesjonalny sposób rozwiąże każdy twój ...ony problem. Szczególnie jeśli temu problemowi można urwać ...ony łeb. Pratchett jest jedynym pisarzem, który osobie o tak ...ekhm... bezkompromisowym charakterze może dać jeszcze jedną unikalną cechę - w wolnych chwilach pan Tulipan jest entuzjastą wszelkich sztuk pięknych!
     Jeżeli dotychczas nie udało mi się Was przekonać - to poddaję się i składam broń. Bo cóż mogę jeszcze powiedzieć? Że czytając zupełnie traciłam poczucie czasu? Że śmiałam się w głos w tramwaju pełnym ludzi? To wszystko prawda, ale o tym każdy musi się sam!

7 komentarzy:

  1. Jestem niesamowicie zaskoczona, bo spoglądając na okładkę byłam pewna, że to książka nie dla mnie, a tu takie zaskoczenie przez Twoją recenzję! Takie pochwały! Chyba Ci zaufam i przeczytam w najbliższym czasie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, okładki są lekko psychotyczne, ale nie zrażaj się ze względu na nie do serii Świata Dysku :)

      Usuń
  2. Uwielbiam ten cykl i strasznie żałuję, że dopiero z kilkoma książkami udało mi się zapoznać. Na razie z braku czasu i nadmiaru innych książkowych obowiązków tak zostanie, ale na pewno to zmienię!

    Serdecznie zapraszam do mnie na www.maialis.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Od czasu, gdy zobaczyłam cytaty ze świata dysku na cytaty.info zastanawiałam się nad tą serią. Twoja pozytywna i lekka w czytaniu recenzja na pewno zachęciła mnie, aby sięgnęła :)

    Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie czytałam tej książki i nie oszukujmy się raczej po nią nie sięgnę w najbliższym czasie... Nie przemawia ona do mnie.
    www.nacpana-ksiazkami.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam nic tego autora, ale słyszałam, że niektóre jego pozycje są naprawdę zabawne ;) Któregoś dnia na pewno nadrobię i po coś jego autorstwa sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wstyd przyznać, ale nie znam żadnej książki autora. Muszę szybko to nadrobić ;)

    OdpowiedzUsuń